W osobie tytułowej bohaterki utworu Zapolska stworzyła typ sceniczny, mający swe żywe odbicie w rzeczywistości .W ten sposób do języka polskiego weszło pojęcie dulszczyzna - na określenie kołtunerii - moralno-obyczajowej i mieszczańskiej obłudy. Nazwisko Dulska stało się synonimem zakłamania i podwójnych standardów moralnych.
Twórcy audycji zwrócili uwagę na aktualność sztuki . Okazuje się, że dzisiejsza moralność wielu ludzi jest podobna do moralności z początku XX wieku.
W wielu współczesnych sytuacjach życiowych mają też zastosowanie skrzydlate słowa dramatu:
- Wiesz! Zbyszko znów poszedł na lumpkę.
- Nie ma czarnej kawy w tym zakładzie?
- E! człowiek jest zwierzęciem towarzyskim. Musi od czasu do czasu myśl wymienić.
- Iść prosto — nie oglądać się. Pamiętać: skromność — skarb dziewczęcia.
- Dla kobiety nie ma jak dom. Ja zawsze to powtarzam
- Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział.
- A niech was wszyscy diabli!!!
- Być Dulskim — to katastrofa
Organizatorzy :
Zespół Przedmiotowy Języka Polskiego